...:::Tokio Hotel:::...

TH 4ever

wywiad z nowego polskiego bravo

Tacy są! Uśmiechnięci, wyluzowani, gotowi, żeby odpowiedzieć na kazde pytanie. Chłopaki z Tokio Hotel bardzo chętnie udzielają wywiadów.Prawdziwi zawodowcy!

"BRAVO:Wszyscy fani w Polsce nie mogą się już Was doczekać!Kiedy do nas przyjedziecie?

BILL: Słyszeliśmy, że mamy w Waszym kraju wielu fanów, ale jeszcze nie znamy naszych planów.

TOM: Bardzo chcielibyśmy u Was zagrać! Wszystko się wkrótce wyjaśni.

BRAVO: Polska i Niemcy zagrają przeciwko sobie na piłkarskim mundialu. Wiecie o tym?

BILL: Tak słyszeliśmy.

TOM: Nawet lubimy piłkę nożną. Ale jeszce bardziej muzykę!

BRAVO: Kto w takim razie jest Waszym ulubionym muzykiem?

TOM: Joe Perry, gitarzysta Aerosmith.

GUSTAV: Dla mnie oczywiście perkusistaMetalliki, Lars Ulirich

GEORG: Flea, basista z Red Hot Chili Peppers.

BILL: Moim ulubionym wokalistą jest Billie Joe z Green Daya

BRAVO: A co sądzicie o Blog 27?

BILL: To bardzo młode dziewczyny. Uważamy, że nasza wspólna trasa, była dla nich bardzo dobrą okazją do promocji.

BRAVO: Czy po koncertach mieliście okazję jae lepiej poznać?

TOM: Nie. Nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu, żeby dłużej pogadać...

BRAVO: W Polsce pojawiły się plotki, że z nimi kręcicie...

TOM: Nic takiego się nie wydarzyło!

BILL: Przed i po koncercie jesteśmy zajęci. Ciężko z kimś się bliżej poznać.

BRAVO: Możecie nieźle przebierać wśród dziewczyn...

BILL: To prawda. Mamy wiele fanek w różnym wieku. Niektóre z nich nie skończyły jeszcze dziesięciu lat, a część jest już dorosła!

BRAVO: Przyznajcie się! Czy macie dziewczyny?

BILL: Nie, wszyscy jesteśmy jeszce do wzięcia!

BRAVO: A może nie chcecie się do tego przyznać?

TOM: To byłoby trudno ukryć. Fanki potrafią wyśledzić o nas wszystko!

BRAVO: Macie jakieś sekrety?

TOM: Między sobą, w zespole, nigdy ich nie było. Gadamy o wszystkim.
BRAVO: To jakie dziewczyny wam się podobają?

BILL: Siostry Olsen są rewelacyje! Może kiedyś je poderwiemy...

BRAVO: Czy do scenicznego wylądu używacie jakiś szczególnych szminek lub kredek do oczu?

BILL: Nie... To zwykłe kosmetyki. Mamy od tego specjalną osobę, która wie. czego powinnyśmy używać. Ja lubię mieć pomalowane oczy. To dodaje tajemniczości"

to jak dziewczyny, zbieramy się i podbijamy do nich? Laughing

TH 4ever

znowu Bravo (czy ja mam manię? Cool

)

Czy Bill tak naprawdę jest dziewczyną?

Raczej nie, choć w nowym fryzie wygląda...

ekhem, wzbudza mieszane odczucia.

Faktycznie ma teraz delikatniusie pysio

i nie z kosmosu urodziłr się,

że tak naprawdę Bill to Billa,

a ściemniał(a) na początku,

bo kto by ześwirował na punkcie kapeli z laską w wokalu?

A teraz, kiedy sława zdobyta, wypada się ujawnić...

Ehhh, macie fantazję internauci!

Oddajmy głos Billi, pardon, Billowi:

"Eksperymentuję ze stylami.

A głosy, że jestem zakamuflowaną babką świadczą o pewnym schemacie. Jak mam oczy pomalowane i usta pociągnięte intensywnym kolorkiem,

to od razu jestem dziewczyną?

Phi!".

A może wszyscy dajemy się wkręcić w marketingowe chwyty?

Czy chłopaki boją się swoich fanów?

Loitsche,

rodzinne miasteczko braci Kaulitz zostało opanowane przez hordy fanatycznych wielbicieli Tokio Hotel,

przez co chłopaki rzedko tam zaglądają.

"Przeważnie mieszkamy w hotelach, często je zmieniamy.

Nie boimy się, tylko jesteśmy ostrożni.

Nie dajemy wiary, że wszyscy nas uwielbiają.

Wiadomo - najłatwiej się do nas dostać twierdząc,

że jest się naszym fanem.

A potem dźgnąć nożem - mało to świrów po świecie chodzi?"

No nie mało...

Czy oni palą papierosy i nie tylko?

Palą, ale się nie zaciągają... :)

A naprawdę?

Taak, do tego grzeszku przyznają się Tom i Georg,

Bill potwierdza.

że czasem nie ujdaje mu się uniknąć kontaktu z paczką fajek.

Jedynie Gustav trzyma fason i nie jara.

"To szkodzi. Także na głos, więc chłopakom odradzam.

Poza tym mówię im, że przez nich będą palić ci,

którzy słuchają naszej musyki i że dalejmy badziewny przykład. Czekam, aż zaczną mnie słuchać".

Czy laski z Blog 27 zakręciły chłopakom w głowach?

Raczej na głowach... loki!

Racja, że nasze dziewczyny miały okazję poznać Tokiohotelowców,

ake nie było czasu, żeby się zakumplować.

Ala i Tola występowały jako support przed koncertami kwartetu

z Niemiec podczas lutowego turnee promującego płytę "Schrei".

"Nie było czasu się poznać, podczas trasy panuje jeden wielki chaos, a poza tym zegar wtedy dostaje kopa i wszystko dzieje się maksymalnie szybko.

Może następnym razem poznamy się bliżej...:

- powiedział Bill

Czy Tom ma dziewczynę, ale trzyma ją w tajemnicy?

Pewnie plotka ta urodziła się po wizycie Toma w Lipsku.

Towarzyszyła mu wówczas dość wyjściowa panna...

Ale Amor nie mógł tu nikogo przycelować,

bo... :

"Świrujecie! W Lipsku byłem na zakupach, a ta panna to moje kuzynka! Nic przed wami się nie ukryje!"

Jesteście spokojniejsze? :)

A może chłopaki mają zakaz spotykania się z dziewczynami?

Nieeee, żadnego zakazu nie ma,

jest za to brak czasu na stworzenie prawdziwego związku - przynajmniej tak mówi Bill.

Obecnie żaden z chłopaków nie ma panny, nawet Gustav,

który jako jedyny mógł się tym do niedawna pochwalić.

Nie są jednak zbyt rozmowni w tym temacie...

Czy Bill bierze narkotyki?

"Na jednym z koncertów widziałam, że Bill ma poranione przedramiona. Wydaje i się, że są to ślady po nakłuciach strzykawką...

Nie wiem, co tym myśleć!" -

napisała na forum jedna z fanek Tokio Hotel.

Uspokajamy, chłopaki nie dają sobie w żyłę,

Bill po prostu wstrzykuje sobie insulinę,

jest chory na cukrzycę.

Czy Bill śpiewa z playbacku?

Chłopaki mówią, że na koncertach nie

- Bill daje z siebie wtedy wszystko.

"Ale gdy mamy jakiś występ w telewizji i wszystko ma być bez skazy, to wspomagam się playbackiem.

Nie dlatego, że chcę, ale dlatego,

że taki jest wymóg organizatora takiej imprezy.

Nie lubimy tego, ale co zrobić..."

- przekonuje wokalista

Czy to prawda, że chłopaki nie umieją grać na żadnym z insrumentów?

"Bzdura!

Doskonale sobie radzimy z graniem!

Chodzi Wam pewnie o to, że czasem dźwięki są aż za czyste?

To robota producenta, na studyjnej płycie wszystko

musi śmigać jak na zegarku, ma być doskonałe.

W studio pomagają nam inni muzycy, na koncertach gramy sami!" - wkurza się Georg

Czy Tokio Hotel przyjedzie do Polski?

Z danych zamieszczonych na ich oficjalenj stronie internetowej (www.tokiohotel.de) wynika,

że nie uwzględnili w swoich planach koncertowych naszego kraju, podobnie zresztą jak całej wschodniej Europy.

Wniosek z tego taki, że mają kolesie kiepskie info,

bo co strona www poświęcona chłopakom,

to petycja, żeby przyjechali zagrać w naszym kraju.

Nie gwiazdujcie, tylko przyjeżdżajcie, czekają tu na was tłumy!

Czy tatuaż Billa to ściema?

Sam wokalista mówi,

że dziara najprawdziwsza z najprawdziwszych

i pani Kaulitz mało na glebę nie padła,

"gdy zobaczyła, że ją sobie zrobiłem",

ale jeden z ekspertów rzucił tezę,

że kontury tatuażu Billa są zbyt miękkie

i że na stówę jest to dzieło kosmetyczki specjalizującej się w makijażu parmanentnym:

"Po dwóch, góra trzech latach zejdzie"

- twierdzi spec...

Bill mówi co innego...

Czy Gustav był wcześniej grubasem i nosił cyngle grubości denek od butelek?

Racja. Na prywatnych fotach Gustava to widać.

Był chłopak okrągły jak balonik

i pingle na nosie codziennie podpisywały listę obecności...

Ale nieważne, co było!

Dziś po goglach zostały soczewki kontaktowe na wypasie,

a Gustavo waży li jedynie 68 kilo przy wzroście 1,65.

Szafa gra!

Georg prostuje sobie włosy?

Tak. Co rano on,

albo jego fryzjerka wyciąga mu szczecinę na szczotce,

a potem śmiga żelazkiem... do włosów.

Na koniec przygładzi żelem lub inną mazią i stajl jak trzeba jest!

Czy numery komórek do chłopców krążące po sieci są prawdziwe?

Zadzwońcie, to się przekonacie, że... nie!

Nie dajcie się zwariować - żadna gwiazda,

która nie ma kuku na muniu nie poda swojej komóry!

"Czytamy posty na forach nam poświęconych,

ale uprzedzamy - żadna komóra nie jest prawdziwa!

Pół biedy, gdy w słuchawce uslyszycie,

że nie ma takiego numeru, gorzej jak doładujecie komuś konto..."

- mówi Tom.

Słuchajcie idola!

TH 4ever

a nie!!! sorry to jest z Popcornu Embarassed